poniedziałek, 24 czerwca 2013


Akustyka w Kinie domowym i Audio
LEDE, Live End Dead End 




Akustyka Lede 



Lede, Live End Dead End, został opracowany pod koniec lat 1970-tych dla niektórych psychoakustycznych kryteriów, takich jak efekt Haas( został opisany przez Helmuta Haas, jako efekt pierwszeństwa) oraz kierunkowych aspektów ludzkiego słuchu. Ponadto, koncepcja Lede może być interpretowane jako Tworzenie stref wolnych "odbicie", gdzie geometria jest przeznaczona do tworzenia strefy, wolne od początkowych odbić, wokół głównego miejsca odsłuchu. Oznacza to, że przednia połowa pomieszczeniu jest w dużym stopniu chłonna ( panele absorpcyjne). Podstawowa idea jest taka, aby umożliwić dla pierwszej ścieżki dźwięku dotrzeć o słuchacza bezpośrednio z głośników i do zapewnienia odpowiedniego przedziału czasu, zanim pierwsze ukształtowanie pomieszczenia odbiję dźwięk i powrócić do uszy słuchaczy. W związku z tym tylna część pomieszczenia ma być dyfuzyjnie rozpraszająca, w celu umożliwienia percepcji bezpośrednio propagowanych informacji.


Moje pomieszczenie odsłuchowe jest budowane według tej starej metody, adaptacji akustycznej. Powiem że w praktyce to się sprawdza, zaczynam słyszeć więcej niż wcześniej ( heheh, a ponoć z wiekiem słuch się psuję)

Pamiętaj Akustyka w pokoju Audio, czy Kinie Domowym to połowa sukcesu. Nie zmieniaj sprzętu popracuj nad odbiciami dźwięku :)

Pomysł i aspiracje adaptacji akustycznej Mojego Kina Domowego zaczerpnąłem z artykułu, który jest w linku poniżej


Kino Domowe " Made in Panama"Projekt i wykonanie Octavio Vallarino


czwartek, 20 czerwca 2013

Golonka w Coca Coli


A gdzie w tym wszystkim kuchnia?




Golonka, kieliszek dobrej wódki i na koniec film. Sprzedam dzisiaj przepis na golonkę, której smaku nie zapomnicie do końca życia. Wymyśliłem ją dobre parę lat temu i cały czas udoskonalałem. W obecnej formie, dla mnie jest idealna.

Golonka w Coca Coli


Przepis na 5 golonek

Golonki przednie – 5 szt.

Do garnka:

Piwo porter – 0,5L
Piwo karmi klasyczne – 0,5L
Piwo jasne 0,5
Coca Cola – 1L
Woda mineralna 0,5L + 2 kostki rosołowe
Sos sojowy  – 8 łyżek
Maggi – 4 łyżki  
Marchewka – 1 duża
Seler – ¼ szt.
Cebula – 1 duża
Miód – 2 łyżki
Musztarda – 2 łyżki
Keczup – 4 łyżki
Czosnek świeży – 8 ząbków
Curry – 1 łyżeczka
Cynamon – 1/3 łyżeczki
Pieprz czarny – ½ łyżeczki
Papryka czerwona słodka – 1 łyżka
gorczyca - 1 łyżeczka
Oliwa z oliwek – 6 łyżek
Liść laurowy - 4 szt
Ziele angielski - 5 szt
Cukier – 4 łyżki
majeranek suszony - 1 łyżka
tymianek suszony - 1/3 łyżeczki
kminek mielony - 1/2 łyżeczki
Vegeta
Sól


Na patelni rozgrzewamy oliwę z oliwek, dodajemy 4 ząbki czosnku pokrojone w plastry, curry, cynamon, kminek, papryka czerwona słodka, pieprz czarny, gorczyca, liść laurowy, ziele angielskie. Smażymy całość, do czasu, gdy czosnek będzie jasno złoty ( nie może być brązowy, będzie gorzki wywar) Zalewamy płynami i dodajemy resztę składników, zagotowujemy i przyprawiamy do smaku. Wkładamy golonki i gotujemy. W szybkowarze gotujemy około 1 godziny. W klasycznym garnku do miękkości ( około 3 godzin)

Najważniejsze jest to by ugotować dzień wcześniej i zostawić golonkę w wywarze na 24 godziny. Z wywaru robi się sos, ale wpierw należy zebrać tłuszcz, który jest na wierzchu.


Jeśli lubicie na ostro, to dodajcie do wywaru 3 ostre papryczki  


Do golonki polecam ziemniaki puree z masłem i kapustę smażoną



Na drugi dzień z golonkami możecie zrobić, co chcecie, ja polecam:

  1. Zagotować w wywarze i podać gotowaną
  2.  Wyjąć z wywaru u dobrze wytrzeć papierem, następnie usmażyć na oleju
  3. Wyjąc z wywaru i upiec w piekarniku 180*C przez 20 minut


Sos

Wywar z gotowania, wstawiamy na gaz, dolewamy 2 szklanki coca coli i „redukujemy” czyli gotujemy do czasu aż woda wyparuje i zostanie gęsta podstawa smakowa. Sos polewamy na golonkę.

Puree

Ziemniaki ugotuj w wodzie z mlekiem. Po odcedzeniu i odparowaniu dodaj 1-2 łyżki majonezu i całość utłuc.


Kapusta zasmażana


Cebulę kroimy w kostkę i szklimy na oleju z masłem. Kapustę kiszoną dodajemy do cebuli i smażymy 5 minut. Dodajemy 1-2 łyżki mąki i zasmażamy, aż mąka zacznie ładnie pachnieć. Zalewamy całość rosołem i gotujemy 20 minut.Przyprawiamy, majerankiem, kminkiem sypkim, pieprzem czarnym.





Najedzony, więc czas na dobry film. Ze swojej strony polecam Fargo, film Braci 
Coen z 1996 roku.

Fargo
Ocena